Miłosz Grygierek

Nowości u Miłka.

Witamy na nowej stronie Miłosza.Po kilku latach codziennej walki z choroba postanowiłam Wam napisać co u nas nowego i jak to w życiu raz jest dobrze i nasze nawierzchu innym razem spadamy i musimy podnieść się z podwójna siła.Miłoszek jest szczęśliwym i radosnym pierwszoklasista niczym nie różni się od swoich rówieśników.Jego charakter nie zmienia się i dalej jest z niego straszna gadula i uparciuch.W przedszkolu czesto łapał infekcje,a co za tym idzie często chorował,dlatego obawialam się jak to będzie ze szkoła,ale moje obawy się nie sprawdziły na szczęscie i jest nawet zaryzykuje i powiem,ze bardzo dobrze.Miłek szybko się zaklimatyzował w nowej rzeczywistości i po czasie widze postępy w relacjach z kolegami co przez czeste chorowanie w przedszkolu bylo zachwiane,teraz umie się lepiej z nimi dogadać co bardzo mnie cieszy.Pewnie przez gadulstwo,a moze przez to,że da się lubić,lubi pomagać innym i cieszy się z sukcesów kolegów,nie ma w nim zazdrości I lubi się dzielić z tym co ma,żeby sprawić komuś przyjemność.Widzi z wiekiem,że ma obowiazki różniace  się od kolegów to wie i póki co przynajmniej narazie niebuntuje się i ma pozytywne nastawienie.Wiem,że trudne tematy typu dlaczego jeszcze wszystko przed nami,ale staramy się jak chyba każdy rodzic,aby choroba była u niego na drugim planie.Piorytetem jest w takiej małej osóbce odnaleść to co bedzie sterem w jego życiu,a próbujemy pokazać mu,że przez odnalezienie w swoim  życiu pasji,hobby łatwiej mu bedzie w walce z choroba,gdzie przez sport ktorego uprawianie odgrywa bardzo wazna role dla stanu jego zdrowia to moze być przyjemnościa,a nie przykrym obowiazkiem.Staramy się być sami aktywnymi ludzmi,aby widział i wzorował się na nas,a że w tym wieku jest jeszcze za mama i tata,to próbujemy wykorzystać to,że tak powiem w taki,a nie inny sposób.Zreszta zobaczycie na zdjęciach,ktore obiecuje dodać niebawem narazie  to tyle pozdrawiam wszystkich.

Komentarze (4) 12.12.2010. 12:09